Wyszedłem z klubu, zaraz wracam. Zawadzki: trudno być solistą

You are currently viewing Wyszedłem z klubu, zaraz wracam. Zawadzki: trudno być solistą

Ostrzegamy, osoby, którym łatwo kręci się w głowie, może powinny wziąć przed przeczytaniem tego tekstu Aviomarin. Będziemy bowiem wyliczać powroty i odejścia z różnych klubów dwóch radnych, którzy od kilku lat szukają swojego stałego miejsca w Radzie Miasta. A od tego naprawdę może zakręcić się w głowie…

Fot. Facebook/Dariusz Jacek Zawadzki – Radny Rady Miasta.

Dariusz Zawadzki, do niedawna w Koalicji Samorządowej, która rozpadła się po odejściu z niej Jacka Woźniaka, niespełna trzy tygodnie temu, wraca do klubu, który jest politycznym zapleczem prezydent Kołobrzegu. Nie jest to jego pierwszy powrót do matecznika, jak zwykł mawiać Zawadzki, tylko drugi.

Odchodzę z rozdartym sercem…

W 2020 roku radny Zawadzki opuścił klub Kołobrzescy Razem, jak pisał w wydanym wtedy oświadczeniu „z rozdartym sercem”, ponieważ dalsza współpraca z ówczesnym składem personalnym, jest niemożliwa.

Niedługo po rozstaniu z Kołobrzeskimi wstąpił do klubu Radni Niezależni, gdzie współpracował m.in. z Jackiem Woźniakiem. W lutym 2022 roku opuścił jednak Niezależnych, by na powrót wstąpić w szeregi klubu Kołobrzescy Razem, który w lutym 2024 r. znowu opuścił, tym razem z powodu różnicy zdań na temat przyszłości zabytku przy ul. Brzeskiej w Podczelu. To wtedy wstąpił do Koalicji Samorządowej, gdzie ponownie spotkał się z Jackiem Woźniakiem.

Jacek Woźniak jednak sam właśnie zaliczył swój wielki come back po latach – nie oglądając się na klubowych kolegów wrócił na łono Lewicy opuszczając Koalicję Samorządową i wstępując do klubu Wspólnota Samorządowa (WS powołał lider Nowej Lewicy Jacek Kuś). Jego decyzja sprawiła, że jego poprzedni klub przestał istnieć, a pozostałych dwóch radnych Koalicji Samorządowej – Dariusz Zawadzki i Krzysztof Plewko – zostali bez klubu, bo żeby taki mógł istnieć, potrzebnych jest minimum trzech członków.

Teraz dowiadujemy się, że z tej dwójki przynajmniej Dariusz Zawadzki długo nie musiał go szukać, wraca bowiem do… klubu, który może być uznany za spadkobiercę Kołobrzeskich Razem – Koalicji Obywatelskiej, który podobnie jak Kołobrzescy jest politycznym zapleczem prezydent Kołobrzegu w Radzie Miasta. Tej samej prezydent, z którą formuła współpracy – jak mówił sam Zawadzki w Radiu Koszalin w 2019 roku, gdy rezygnował z przewodniczenia klubowi Kołobrzescy Razem – wyczerpała się.

– Jako radny niezrzeszony, stwierdziłem, że solista może tyle, co nic – mówi nam radny Dariusz Zawadzki, którego poprosiliśmy o komentarz do jego ostatniej decyzji. – Rada jest ciałem kolegialnym, tu decyzje zapadają większością głosów. Musi być zespół ludzi, który wypracowuje określone cele i program. W związku z tym przyjąłem zaproszenie kolegów i koleżanek z klubu i zaczynamy wspólną pracę.

Decyzja radnego Zawadzkiego zostanie oficjalnie ogłoszona podczas jutrzejszej sesji Rady Miasta.

Monika Makoś

Ten post ma jeden komentarz

  1. trynidad

    szmaciarz zawsze pozostanie szmaciarzem,aby tylko przy paśniku,to się nazywa dopiero chorągiewka drugi Czarnecki.Wez sie za jakas meska robote cieniasie jeden a nie tylko zerujesz na ludziach ktorzy zyja w tym miescie i placa podatki na takich jak Ty ….. (edit)

Dodaj komentarz