Organizacje pozarządowe zajmujące się ochroną środowiska (Deutsche Umwelthilfe, FishSec, Swedish Society for Nature Conservation oraz WWF Baltic Sea Programme) pozytywnie oceniły opublikowaną 26 sierpnia propozycję Komisji Europejskiej dotyczącą uprawnień do połowów na Morzu Bałtyckim w 2026 r. Wzywają unijnych ministrów ds. rybołówstwa do jej poparcia podczas październikowego posiedzenia Rady AGRIFISH, na którym zostaną podjęte ostateczne decyzje w sprawie bałtyckich limitów połowowych. W przeciwnym razie nie ochronimy kluczowych populacji ryb Morza Bałtyckiego.
Tekst: WWF (ze skrótami redakcji)
Alarmujący stan stad ryb
Ostrożne podejście zaproponowane przez Komisję odzwierciedla kryzys, w jakim znajduje się ekosystem Morza Bałtyckiego. Spośród czterech populacji bałtyckiego śledzia:
- jedynie stado z Zatoki Ryskiej pozostaje w dobrym stanie;
- populacja śledzia w centralnej części Morza Bałtyckiego pozostaje niska;
- w Zatoce Botnickiej odnotowano gwałtowny spadek tzw. biomasy stada;
- w zachodniej części Bałtyku populacja śledzia pozostaje na krytycznie niskim poziomie – naukowcy od 2019 r. zalecają zerowe połowy.
Populacja szprota bałtyckiego również spadła, a powodem jest jej bardzo niski przyrost w latach 2021-2023. Choć prognozy z 2024 r. wskazują na poprawę w tym zakresie, to opierają się na wynikach wyłącznie jednego badania przeprowadzonego w jednym obszarze Morza Bałtyckiego. Są zatem obarczone znaczną niepewnością i nie ma pewności, że faktycznie nastąpi odbudowa.
Kluczowa rola śledzia i szprota w Morzu Bałtyckim
Szprot i śledź nie są jedynie gatunkami, które trafiają na stoły czy do przetwórstwa. Stanowią one fundament ekosystemu Morza Bałtyckiego, bez którego łańcuch pokarmowy Bałtyku może zostać poważnie zaburzony. Najnowszy raport „Małe ryby o dużym znaczeniu” wskazuje, że te drobne ryby pelagiczne tj. bytujące w toni wodnej, stanowią bazę pokarmową dla gatunków drapieżnych, takich jak dorsz, łosoś, ptaki morskie i ssaki morskie, a jednocześnie odżywiają się zooplanktonem. Ta podwójna rola sprawia, że są one niezbędne do przenoszenia energii i składników odżywczych z niższych do wyższych poziomów troficznych.
Rada musi przeciwstawić się krótkowzrocznym decyzjom
Organizacje pozarządowe apelują, by ministrowie ds. rybołówstwa UE nie ulegli presji przemysłu i poparli wniosek Komisji, dotyczący ostrożnościowych limitów połowowych śledzia i szprota podczas zbliżającego się październikowego posiedzenia Rady ds. Rolnictwa i Rybołówstwa (AGRIFISH). Wcześniej Rada AGRIFISH wielokrotnie ustalała limity wyższe niż zalecali naukowcy i sama Komisja Europejska naruszając unijne przepisy, w tym Wieloletni plan zarządzania dla stad dorsza, śledzia i szprota w Morzu Bałtyckim. Nie wypełniała tym samym zobowiązań prawnych wynikających zarówno z Wieloletniego planu jak i z przepisów Wspólnej Polityki Rybołówstwa. Tymczasem prawo wymaga (art. 4.6 Wieloletniego planu zarządzania dla stad dorsza, śledzia i szprota w Morzu Bałtyckim)), by połowy były prowadzone na takim poziomie, aby ryzyko spadku populacji ryb poniżej krytycznego poziomu wynosiło mniej niż 5%. Jest to zabezpieczenie często ignorowane w negocjacjach politycznych, ale w pełni respektowane we wniosku Komisji.
Decyzja należy do ministrów
Przyjmując wniosek Komisji w sprawie uprawnień do połowów na Morzu Bałtyckim na 2026 r., ministrowie UE zrobiliby realny krok w kierunku wdrożenia ekosystemowego podejścia do zarządzania rybołówstwem – zgodnie z unijnym prawem tj. celem Wspólnej Polityki Rybołówstwa UE oraz przyczyniając się do ochrony ekosystemu Bałtyku.
WWF jest niezależną organizacją ochrony środowiska wspieraną przez ponad 38 milionów ludzi, której globalna sieć jest aktywna w ponad 100 krajach. To właśnie dlatego ratujemy najcenniejsze przyrodniczo miejsca w ponad 100 krajach na 6 kontynentach. Nie jesteśmy sami. Robimy to wyłącznie dzięki wsparciu ponad 5 milionów darczyńców na świecie. W Polsce działamy od 25 lat i przy wsparciu ponad 70 000 Darczyńców, chronimy najcenniejsze przyrodniczo obszary i dbamy o ochronę zagrożonych gatunków. Współpracujemy także z administracją państwową i biznesem, dzieląc się wiedzą naszych Ekspertów i wspierając dobre zmiany, bo razem możemy więcej!. Na stronie media.wwf.pl znajdziesz najnowsze informacje i materiały dla mediów.
I co po tych limitach jak rusek wpuści swojec duże jednostki połowowe i wszystko wyłapie bo u nich limitów nie ma i nie będzie swołocz ruska ma w nosie Unię Europejską i jej limity a nasi niech stoją w portach. Taka polityka.
Najpierw wszstko rybacy nasi wykradli, poza limitami oczywiście, a pozniej skomlą o dotacje i kase na likwidację jednostek, bo juz kraść nie maja czego. Wezmie sie ktos za tych cwaniakow w koncu? Bandyci.