Nie udało się zakończyć remontu ulicy Zdrojowej przed sezeonem letnim. Spytaliśmy w Urzędzie Miasta w Kołobrzegu czy kolejny wyznaczony termin nie jest zagrożony.
Przebudowa ulicy Zdrojowej, kluczowej arterii komunikacyjnej w tej części kurortu, miała zakończyć się w czerwcu. Termin jednak przesunięto gdy okazało się, że podczas robót drogowych mogą zostać uszkodzone systemy korzeniowe rosnących tu drzew. By je ocalić drogowcy musieli zmienić sposób wykonania prac – w sąsiedztwie drzew zrezygnowali z użycia maszyn, i wiele prac wykonywali ręcznie, co zabiera więcej czasu.
Kolejny termin ukończenia inwestycji wyznaczono na 31 października. I dziś, jak mówią nam urzędnicy, ten termin nie jest zagrożony.
-Zasadnicze prace zostały wykonane, do zrobienia została tak zwana wykończeniówka – usłyszeliśmy w magistracie – Masa jest cała wyłożona, do zrobienia jest kostka, zieleń i oznakowanie.
Remont blisko kilometrowego odcinka, wraz z wymianą infrastruktury podziemnej i chowaniem wielkich, charakterystycznych rur ciepłowniczych kosztuje miasto 18, 7 mln zł. Ale aż 13, 2 mln zł miasto dostało na ten cel z Polskiego Ładu. Inwestycję wykonuje firma DOMAR z Tatowa koło Biesiekierza.