Rzeczoznawca, który miał wykonać operat szacunkowy baszty lontowej do końca maja, zrezygnował.
Rzeczoznawca zanim podjął decyzję, że odstępuje od umowy z miastem (taka informacja dotarła do prezydent Kołobrzegu dziś rano) miał dokonać badania rynku lokalnego i regionalnego, szukając informacji dotyczących sprzedawanych bądź dzierżawionych podobnych, zabytkowych nieruchomości. A ponieważ takich nie znalazł, zrezygnował z wykonania wyceny. Urząd Miasta będzie więc musiał znaleźć nowego rzeczoznawcę.
Przypomnijmy, że magistrat chce odkupić od prywatnego przedsiębiorcy podupadający zabytek. Rafał Kolikow, obecny właściciel baszty, wycenił go na 650 tys. zł. Urzędnicy, zanim jednak wyłożą gotówkę, chcą poznać rynkową cenę obiektu.
podobno za tyle gość kupił tę basztę. Co tu kombinować. Brać i dbać. To przecież zabytek do cholery. Czy radni myślą, że okaże się iż wartość baszty będzie niższa od urządzonego mieszkania w porcie ? paranoja ?